Hotel pod Twarożkiem

hotel-pod-twarozkiem_okładka

                Planujecie może wyjazd na Mazury? Świetny pomysł! Zróbcie sobie koniecznie postój, gdzieś na leśnej ścieżce i bądźcie czujni. Będziecie mieli sporo szczęścia jeśli spotkacie „TEGO” czarnego kota. To może być początek wielkiej przygody. O istnieniu „TEGO” kota, który nazywa się Tycjan dowiedziałyśmy się z opowieści Zuzanki, która razem z mamą przez zwykłą awarię w samochodzie przeżyły niesamowite wakacje.

W czasie podróży na Mazury mama z Zuzanką łapią gumę. W odnalezieniu zagrody gospodarczej, która okazuje się hotelem pomaga im z pozoru normalny czarny kot. Nie jest to byle jaki hotel. W recepcji wita je przeurocza krowa Szarlotta, a boyem hotelowym okazuje się okrąglutki żółty ser z wąsem i bródką z szarej pleśni.  Przywitanie było niesamowitym szokiem dla mamy i córki, mimo to zdecydowały się na pozostanie w tym zaskakującym miejscu. Kolejne dni są nie mniej zaskakujące. Mówiące koty, sery, dżin mieszkający w kartonie po mleku były niesamowite. Strachu narobił małej Zuzi wampir Argymir Wampirzycki. Poznajemy nawet ser znający się na najnowszych trendach mody, niejaką Pannę Cheddar w kostiumie od Coco Chanel i długich białych rękawiczkach. Dzięki tej historii poznałyśmy jeszcze mnóstwo zadziwiających postaci, które odwiedziły Hotel pod Twarożkiem. Rozwiązana zostaje również pewna zagadka, dzięki czemu hotel w dalszym ciągu będzie mógł przyjmować pod swój dach gości.

Po książkę „Hotel pod Twarożkiem” córka sięgnęła w bibliotece. Zachęciło ją do tego mnóstwo pięknych ilustracji. Z wielką ciekawością poznawała kolejne dni z przygodami w hotelu małej Zuzki. Po lekturze zapytała, czy pojedziemy na Mazury 🙂 Może i nam uda się trafić w tak magiczne miejsce. Czego życzymy również i Wam.

Tytuł: Hotel pod Twarożkiem

Autor: Agnieszka Stelmaszyk

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Dodaj komentarz